Rodzice w mediach społecznościowych chętnie dzielą się zdjęciami i informacjami o swoich dzieciach. Zjawisko to jest tak powszechne, że dorobiło się już własnej definicji. Określane jest ono mianem „sharenting”. Choć z pozoru może się wydawać, że nie ma w tym nic złego, udostępnianie takich treści niesie ze sobą istotne ryzyko. Nie chodzi jedynie o kwestie związane z ochroną danych osobowych, ale także o bezpieczeństwo dzieci oraz wpływ tych działań na ich przyszłe życie. W dobie, gdy prywatność w sieci staje się coraz cenniejsza, warto zastanowić się nad konsekwencjami sharentingu – zarówno dla dzieci, jak i rodziców.
Czym jest sharenting?
Sharenting to praktyka publikowania treści związanych z dziećmi w mediach społecznościowych. Z reguły rodzice pragną jedynie podzielić się radością z rodziną i znajomymi oraz utrwalić w ten sposób wspomnienia. Jednakże publiczne udostępnianie zdjęć dzieci i ich danych, takich jak imiona, daty urodzenia, miejsca pobytu, szkoły, do których uczęszczają, czy szczegółów dotyczących zdrowia, może prowadzić do poważnych naruszeń prywatności. Często rodzice nie są świadomi tego, jak łatwo takie informacje mogą zostać wykorzystane przez osoby trzecie i jak duże zagrożenie stanowią dla prywatności dzieci.
Prywatność dzieci i prawo. Ochrona danych osobowych
Zgodnie z Rozporządzeniem 2016/679 w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych)
dane osobowe dzieci podlegają szczególnej ochronie. W art. 8 w/w rozporządzenia wskazano, że przetwarzanie danych osobowych dziecka wymaga zgody rodzica lub opiekuna prawnego, o ile dziecko nie ukończyło 16 roku życia (chociaż państwa członkowskie mogą obniżyć ten próg do 13 lat). W przypadku sharentingu to właśnie dorośli, korzystający z przysługującej im władzy rodzicielskiej, decydują o tym, czy i w jaki sposób dane ich dziecka będą udostępniane w przestrzeni publicznej. To ich zadaniem powinno być troszczenie się o bezpieczeństwo dziecka w Internecie.
Wpływ sharentingu na dzieci
Ochrona danych osobowych dzieci nie stanowi jedynego problemu związanego z wpływem sharentingu na dzieci. Poza kwestiami prawnymi sharenting rodzi również szereg pytań natury etycznej. Czy rodzice mają prawo do publicznego udostępniania każdej chwili z życia dziecka? Czy dziecko, które nie jest w stanie wyrazić świadomej zgody, może być wykorzystywane jako „rekwizyt” w mediach społecznościowych? Coraz częściej podkreśla się, że odpowiedzialność rodziców powinna obejmować nie tylko dbałość o bezpieczeństwo fizyczne dziecka, ale także jego cyfrową tożsamość.
Rodzice, publikując treści o swoich dzieciach, często nie zdają sobie sprawy, że te materiały mogą stać się częścią trwałego, publicznego zapisu, który będzie dostępny dla każdego, także wtedy, gdy dziecko dorośnie. Może to prowadzić do sytuacji, w której dorosłe już osoby będą musiały mierzyć się z konsekwencjami decyzji swoich rodziców, które zostały podjęte bez ich zgody.